Lato nieubłaganie mija. Odczuwam to bardziej z każdym kolejnym dniem. Z jednej strony żal, bo kończy się czas radosnych dziecięcych wrzasków słyszanych za oknem, kwitnących kwiatów na polach i łąkach, ciepłych, gwiaździstych nocy. A z drugiej strony nadchodzi czas, który chyba jednak najbardziej lubię w ciągu roku. Czas wczesnej jesieni. Jeszcze nie tej dżdżystej, mokrej, szaroburej i zimnej. Nadchodzi czas dojrzałych warzyw i owoców prosto z ogrodu, wielobarwnych koron drzew, widoku dzieciaków biegnących z tornistrami do szkoły. To taki czas, kiedy najpełniej odpoczywam i którym mogę delektować się jak dobrą kawą. To taki czas, kiedy każdego kolejnego poranka liczę na to, że jeszcze się nie skończył. Ale póki co, na pożegnanie wakacji przygotowałam dla Was kilka sierpniowych wspomnień. Oj działo się po godzinach, działo… 🙂
1.

Od czasu do czasu wybieramy się rodzinnie po zakupy spożywcze do pewnego sklepu, w którym wita nas taki oto wystrój. Nie ukrywam, że jest to jeden z powodów, dla których uwielbiam tam wracać.
2.

Znacie takie widoki? Uwielbiam czas żniw. Odgłosy pracujących na polach kombajnów, zapach ścierniska… To taka moja bajka 🙂
3.

Sierpień upłynął nam pod znakiem spacerów i rodzinnych spotkań. Jednym z naszych tegorocznych spacerowych odkryć są takie oto ule. Ciekawi jesteście czy są zamieszkałe? Jak najbardziej:)
4.
5.
6.

Opcja nr 2 na sierpniowe wieczory- dobry film. Zachęcona pozytywnymi opiniami znajomych, postanowiłam obejrzeć The Circle. I chociaż był całkiem niezły, to już nie mogę się doczekać aż zacznę czytać książkę Dave’a Eggersa o tym samym tytule.
7.
8.

O mojej miłości do szycia już wspominałam klik Gdy tylko ten kawałek tkaniny wpadł w moje ręce (dodam, że cena była bardzo okazyjna:) ) od razu poczułam, że czas ponownie uruchomić maszynę… i szyć, szyć, szyć 🙂
9.

W sierpniu dane nam było rodzinnie świętować z okazji Chrztu Świętego pewnej Małej Damy, które częstowała gości takim oto prześlicznym (i przepysznym) tortem
10.

A na koniec… Co to będzie? Co to będzie? Na razie ciii… Zapowiedź czegoś zupełnie nowego. Chodzi mi po głowie pewien pomysł. Ale o szczegółach wkrótce.
A jak Wam minął sierpień? Byliście na wakacjach czy raczej korzystaliście z uroków lata w domowych pieleszach? Niezależnie od wszystkiego, mam nadzieję, że sierpień minął Wam w zdrowiu i radości 🙂 Wszystkim, którzy swoje pociechy za kilka dni po raz pierwszy lub kolejny wyprawią do szkoły, życzę wszystkiego dobrego ( i samych 6 w dzienniczkach Waszych dzieci). A ze wszystkimi spotykamy się w kolejnym poście już za kilka dni 🙂
Pozdrawiam
S.
A jeśli wakacyjny wyjazd zostawiliście sobie na jesień, aby dobrze się do niego przygotować przydatne będą dla Was poniższe wpisy:
Uwaga, pszczoła! Jak postępować w przypadku użądleń owadów u dzieci.
Ile powinno wypić dziecko? Jak dbać o prawidłowe nawodnienie dziecka.
Krótka historia o drugim życiu zębów, czyli o tym jak postępować gdy dziecko wybije ząb.
Bolączki małych brudasków. Choroby brudnych rąk-czym może się zrazić dziecko gdy nie dba o higienę.
31 sierpnia 2017 at 08:56
Z wszystkich porad i wskazówek skorzystaliśmy,dlatego też wróciliśmy z urlopu zdrowi i zadowoleni oraz pełni zapału do pracy .
31 sierpnia 2017 at 12:05
Ależ się rozmarzyłam! Lato się konczy, ale naszczęście jesien też ma nam sporo do zaoferowania! 🙂
31 sierpnia 2017 at 12:35
Jeszcze do mnie nie dociera, że wakacje się kończą 🙂
31 sierpnia 2017 at 12:56
Owocny ten Twój sierpień, po zdjęciach widać, że było w nim wiele miłych chwil:) Zainteresowałaś mnie filmem ,,The Circle” – chętnie obejrzę 🙂