Lato w pełni. Wakacje na półmetku. Czas jak zwykle pędzi do przodu zbyt szybko, a ja jak co roku o tej porze staram się go zaczarować, żeby chociaż trochę zwolnił 🙂 . Mam na to kilka sposobów. Dziś nasze ostatnie lipcowe spotkanie i kolejny odcinek z cyklu Pediatra po godzinach. Dzisiejszy- pod znakiem takiej oto właśnie licowej magii… Zerknijcie jak pediatra po godzinach zaklina upływające lato.
1.

Małe lipcowe słodyczowe grzeszki. „Ciepłe lody” prosto z lodówki… Mmmm,pycha! Zaczęły znikać zanim dobiegłam z aparatem 🙂
2.
3.

Moim niezawodnym sposobem na spowolnienie upływu czasu jest… niemyślenie o nim! 🙂 Maryla Rodowicz śpiewała: „wsiąść do pociągu byle jakiego…”. My wsiadamy w samochód i jedziemy…tam gdzie czas staje w miejscu. Do lasu 🙂
4.

W lipcu lasy są pełne dobroci. Zwłaszcza dla łasuchów 🙂 Jagody, poziomki, maliny… Czego dusza zapragnie.
5.

Huraaa… Po przerwie remontowej nasza biblioteka znów jest otwarta. To jeden z ulubionych punktów docelowych naszych wspólnych spacerów i fantastyczna motywacja do regularnego czytania. Od razu widać kto pomagał wybierać książki podczas ostatniej wizyty w bibliotece. Tym razem nie była to mama… 🙂
6.

Chociaż na brak szczęścia nie mogę narzekać, to ciągle mam nadzieję, że kiedyś w końcu uda mi się znaleźć tą czterolistną…
7.
8.

Czerwiec i lipiec zawsze mija nam pod znakiem truskawek na milion sposobów. Trochę żal, że na kolejny sezon truskawkowy musimy czekać cały rok.
9.

Wieczorową porą, gdy wszyscy już śpią nadchodzi czas na dobrą lekturę. Powolutku nadrabiam zaległości.
10.

A na koniec wakacyjne smaki dzieciństwa. Galaretkowa tęcza nie tylko świetnie chłodzi w czasie upałów, ale również sprawia, że czuję się o przynajmniej 20 lat młodsza 🙂
A jakie są Wasze sposoby na spowolnienie niemiłosiernie upływającego czasu?
Zapraszam również do czerwcowego odcinka z cyklu Pediatra po godzinach:
Pediatra po godzinach #06/2017
Pozdrawiam
S.
.
Dodaj komentarz